Plany sobie, a życie sobie ...
Jak tobywa, człowiek planuje, a Bóg się z tego śmieje.
Nastąpiły różne poważne perturbacje życiowei zamiast rozpocząć budowę, to zdecydowałem się na kupno gotowego segmentu z rynku wtórnego nieco bliżej Warszawy.
Od tego czasu minęły jednak dwa lata i temat budowy własnego, wolnostojącego budynku powrócił. Nie dlatego aby mi było źle w segmencie, ale jednak dom wolnostojący z dużą działką daje więcej swobody i prywatności.
W tak zwanym międzyczasie udało mi się dopiąć wszystkie papierki i przynajmniej formalnie rozpocząłem budowę :)
Po głębokim namyśle, korzystając ze złagodzenia przepisów dot. drzew na prywatnych działkach zdecydowałem się wyciąć większość dużych, a małe przesadzić wzdłuż ogrodzenia. Ano właśnie – ogrodzenie się pojawiło :)
Po tych działaniach działka jakoś się powiększyła i te 1800m2 zaczęło robić wrażenie.
Z uwagi na finanse, w tym roku rozpoczną się jedynie prace ziemne.